W tym wpisie Filipe França & Hannah Griffiths omawiają swój ostatni artykuł "Do space-for-time assessments underestimate the impacts of logging on tropical biodiversity? Amazońskie studium przypadku na przykładzie żuków gnojowych".
Trudności w rozwijaniu silnych relacji pomiędzy badaczami i praktykami są główną "przeszkodą" w naukach przyrodniczych. Niestety oznacza to, że często implikacje polityczne badań ekologicznych nie docierają do osób odpowiedzialnych za inicjatywy ochrony przyrody w terenie. W rezultacie decyzje dotyczące zarządzania nie zawsze są podejmowane w oparciu o solidne dane ekologiczne, mimo że są one dostępne. Podczas gdy obie strony uznają znaczenie skutecznej komunikacji pomiędzy naukowcami i praktykami, ten rozdźwięk w transferze wiedzy jest spowodowany różnymi przeszkodami po obu stronach. Jednak wykraczając poza pożądane zastosowanie badań akademickich do tworzenia polityki ochrony przyrody opartej na dowodach, budowanie silnego partnerstwa naukowców z praktykami mogłoby również poprawić sposób, w jaki projektujemy nasze badania ekologiczne.
Mając to na uwadze, kluczowym pytaniem jest, w jaki sposób praktycy mogą wpłynąć na sposób, w jaki oceniamy wpływ działalności człowieka na różnorodność biologiczną? Czego oczy nie widzą, to las czuje. Las z selektywnej wycinki w brazylijskiej Amazonii, stan Pará, lipiec 2013. Zdjęcie: Filipe França.Jak skuteczna komunikacja między naukowcami a praktykami mogłaby poprawić ocenę utraty różnorodności biologicznej?
Zanim odpowiemy na to pytanie, musimy pamiętać, że dokładne przewidzenie, gdzie i kiedy dojdzie do zaburzeń spowodowanych przez człowieka (takich jak zmiana użytkowania gruntów, pożary i wycinka drzew) jest prawie niemożliwe. W rezultacie, większość ocen oddziaływania na środowisko ma miejsce po wystąpieniu głównego zaburzenia. Naukowcy są więc zmuszeni do porównywania wyników uzyskanych w miejscach zaburzeń z wynikami uzyskanymi w miejscach niezakłóconych w pobliskich regionach. Takie podejście, znane jako substytucja czasoprzestrzenna (SFT), dominuje w literaturze dotyczącej zmian użytkowania gruntów i zaburzeń w lasach. Jednak w idealnym świecie, w którym partnerstwo naukowców i praktyków jest silne i dobrze zaplanowane, badacze mogliby pobierać próbki zarówno przed, jak i po zabu
rzeniu, stosując metodę BACI (before-after control-impact approach).Chociaż większość badaczy dostrzega potencjalne korzyści płynące z zastosowania metody BACI, nie jest jasne, w jakim stopniu podejście to zwiększa dokładność oceny wpływu zaburzeń antropogenicznych na różnorodność biologiczną w środowiskach lądowych
.Aby rozwiązać ten problem, w naszym nowym badaniu, opublikowanym niedawno w Journal of Applied Ecology, porównano, czy podejście "przestrzeń na czas" (SFT) i "kontrola przed i po" (BACI) dają różne wnioski
dotyczące związku między intensywnością selektywnego pozyskiwania drewna a zmianami w różnorodności chrząszczy gnojowych.Dlaczego żuki gnojowe?
Chrząszcze gnojowe wykorzystują obornik ssaków do celów żerowania i gniazdowania, a w ten sposób realizują szereg kluczowych procesów ekosystemowych, takich jak zakopywanie obornika i wtórne rozsiewanie nasion. Ponadto, są one wrażliwe na zaburzenia siedliska wywołane przez człowieka i stanowią opłacalną grupę do pracy w badaniach terenowych. Stanowią więc idealny system modelowy do oceny biologicznego wpływu praktyk leśnych.
Coprophanaeus lancifer, największy gatunek chrząszcza tunelowego występujący w badanym regionie. Sfotografowany w brazylijskiej Amazonii, 2012. Zdjęcie: Hannah M. Griffiths.Dlaczego selektywna wycinka drzew?
Skupiamy się na selektywnym pozyskiwaniu drewna, ponieważ jest to jedna z najważniejszych działalności gospodarczych w lasach tropikalnych i sugeruje się, że jest ona mniej szkodliwa dla środowiska w porównaniu z innymi zaburzeniami antropogenicznymi, takimi jak ogień, rolnictwo i fragmentacja.
Nasze badania zostały przeprowadzone w obrębie koncesji na pozyskiwanie drewna, zlokalizowanej w stanie Pará, w północno-wschodniej części brazylijskiej Amazonii. Zgodnie z wytycznymi FAO (Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa), zaplanowano tam wycinkę około 544 000 ha rodzimych lasów w 30-letnim cyklu. Na podstawie inwentaryzacji przed pozyskaniem drewna oraz planu operacyjnego pozysk ania drewna, w 34 jednostkach próbnych rozmieszczonych wzdłuż gradientu planowanej intensywności pozyskania drewna, od 0 (brak pozyskania) do 8 drzew na hektar, pobrano próbki chrząszczy gnojowych przed i po pozysk
aniu drewna. Drzewo ścinane przez pracownika na terenie koncesji na pozyskiwanie drewna w Amazonii Brazylijskiej, 2012 r. Zdjęcie: Filipe França.Nasze badania wykazały, że w porównaniu z metodą BACI, wyniki uzyskane za pomocą metod SFT znacznie zaniżają konsekwencje intensyfikacji pozyskiwania drewna dla lokalnej różnorodności i składu gatunkowego chrząszczy gnojowych
. Ponad dwukrotnie większa liczba utraconych gatunków została utracona z najbardziej zaburzonych powierzchni, gdy oceniano je metodą BACI w porównaniu z SFT. Tak znacząco słabsze efekty ujawnione w podejściu SFT są bardzo niepokojące, ponieważ projekty SFT są najczęściej stosowaną metodą oceny strat różnorodności biologicznej i funkcjonowania ekosystemów spowodowanych antropogenicznymi zaburzeniami w lasach.Rozumiemy, że podejściu BACI towarzyszy wiele ograniczeń logistycznych, co sprawia, że dalsze stosowanie badań SFT jest w wielu przypadkach nieuniknione. Zachęcamy do stosowania podejścia BACI tam, gdzie jest to możliwe, ale podkreślamy, że zachęcanie do badań BACI będzie wymagało długoterminowego finansowania w celu zebrania danych i silniejszych powiązań między badaczami a właścicielami gruntów
. Podsumowanie porównań pomiędzy substytucją Space-for-Time (SFT) a podejściem Before-After Control-Impact (BACI). Infografika: Filipe França.Badania te były możliwe tylko dzięki skutecznym kontaktom z firmą Jari Florestal, zajmującą się pozyskiwaniem drewna, z którą współpracowaliśmy. Naszym głównym wnioskiem było to, że metoda substytucji SFT nie doceniła wpływu pozyskiwania drewna na różnorodność chrząszczy gnojowych. Jednak nasze przesłanie nie jest tylko ekologiczne - podkreślamy również, że partnerstwo naukowców i praktyków musi rozpocząć się na długo przed rozpoczęciem badań.
W ten sposób można poprawić zarówno ocenę strat bioróżnorodności, jak i integrację lub rozwiązanie problemów zgłaszanych przez naukowców i interesariuszy.